Słowa, słowa, słowa

Cóż to czytasz, mości książę?
Słowa, słowa, słowa.
Jak to dzisiaj nie o kotach?!
Taka jestem przewrotna i zrobię post o czymś innym niż zwykle. ;)
Dzisiaj z małą pomocą naszej wiernej Anonimowej E. postanowiłam stworzyć notkę o słowach, które wzbudzają w nas dziwne, przeważnie negatywne reakcje (Tłuczenie głową w ścianę też zdarzyć by się mogło).

Słowa, których brzmienie jest drażniące

przylaszczka - Może ktoś potrafi mi wyjaśnić dlaczego roślina z rodziny jaskrowatych (Jaskra może ty coś wiesz o rodzinie ;)) ma taką odrażającą fonetycznie nazwę, obcokrajowiec tego nie wymówi, a mi aż mi włosy dęba stają jak słyszę szelesty. A po łacinie? Hepatica nobilis prawie jak Fasciola hepatica, że Wątrobowa szlachetna? ... poddaję się.

zaszczepka - na Podlasiu nazywają tak haczyk do furtki: "Krowa żyta się łobjadła! Zaszczepke rogiem otworzyła"

uszczepiony szczepionką pies ;) - kocham podlaskie

Że niby dyskryminuję "szcz"? Słowo "deszcz" mi się podoba :D


Słowa, które dodatkowo mają jeszcze brzydkie znaczenie

mielonka
świeżonka
tuszonka
pasierb
powódka

Słowa, które powodują u mnie dreszcze poprzez skojarzenia

dopisek/ dopiski - wszystko dlatego, że na studiach miałyśmy nadgorliwą koleżankę, która spamowała skrzynkę pocztową: "Czy ktoś może zrobić dopiski do notatek z ćwiczeń, najlepiej każdy w swoim kolorze"

spisek - wymawiane czasem jak "spiseg", zaraz będzie rocznica kolejna...

emerytura - bo czarno widzę, że będzie

mój - w odniesieniu do chłopaka, o którym mowa jest od pół godziny, bo szanowna pani/panna musi to 300 razy podkreślić, że jest JEJ!

Słowa błędnie używane w języku mówionym/pisanym

włanczać
wziąść
labolatorium - niektórzy mają stanowisko pracy PRACOWNIK LABOLATORYJNY hihihi ;)
lablador - blablador lepiej, oddaje charakter rasy
boleria (Borelia burgdroferi sensu lato w domyśle)
odrobaczywnienie  (psa/kota, podobno u nas są na to tabletki ;))

Zdrobnienia

obiadek
pieniążki
dzieciątko

Oj powymieniałabym więcej, ale czy muszę? Proszę...


A teraz z innej beczki.
Oto wypiek najnowszy, czyli optymistyczne ciasteczka cytrynowo-waniliowe z powidłami śliwkowo-czekoladowymi.
Czyli szczyt radości w moim wykonaniu.


Wyszło 42 sztuki. Zjadłam trzy, resztą zamierzam się dzielić i przekazywać optymizm dalej ;)


Komentarze

Popularne posty