Moja playlista - sprawa osobista

Dzisiaj będzie moja top lista. Jakbym była didżejem to dobór muzyki na zasadzie dyktatury i wypchajcie się: Ważne, że mi się podoba.
Niestety do klubów nie chadzam nawet, więc tam się nie zatrudnię i jedyne co mogę to podzielić się gustem swym w świecie szerokim Internetu.

Zaczynamy odliczanie.
1. Andrew Lloyd Webber "Upiór w operze" 


2. Melanie C. "First day of my life"

3. Michał Bajor "Moja miłość największa"

4. HEY "Teksański"

5. Alice Cooper "Poison"

6. Blind Guardian "Bright eyes" 

7. Dream Theater "Another day"

8. Iron Maiden "Can I play with madness?"

9. Peter Gabriel "Downside up" 

10. Black Sabbath "Changes"      

Można by jeszcze kilka wybrać, bo to wcale nie jest łatwe. Teraz wzięłam obiektywnie dziesięć najczęściej odtwarzanych.
Pewnie znacie wszystko :D

Edit: Piosenki rosyjskie i niemieckie pozostają na osobnej liście ulubionych. ;)

Komentarze

Popularne posty