Recenzja kociej karmy

Stwierdziłyśmy obie z Kocią Matką, że taki temat warto by poruszyć, więc niech tak będzie.
Nie jestem ekspertem od żywienia kotów, więc proszę nie traktować tej notki jako credo kociej dietetyki- zresztą, gdybym była ekspertem, to bym nie dawała porad za darmo, tylko za grubą kasę, hahaha.
Nie będzie tu informacji typu: kot potrzebuje tauryny, koty mają większe zapotrzebowanie na argininę i kwas arachidonowy, jeśli kogoś interesują te zagadnienia, to na pewno już sam o tym doskonale wie. A jeśli ktoś ma kota i nie wie, to chyba zatrzymał się na etapie, że kot pije mleko i je kartofle. Trochę przesadziłam, ale nieznacznie. No albo karmi kota gotowymi puszkami,gdzie już wszystko jest w środku i nie musi wiedzieć- tak też można, o ile to dobre puszki są.

Skupię się na menu mojego kota i napiszę kilka słów o polityce firm "karmowych", które czasem po prostu robią z ludzi debili. Nie mówię tu o oczywistościach, typu wmawianie, że Kitekat to "wszystko, czego twój kot potrzebuje, żeby być super- mega- hiper- tygrysem", raczej o dogłębnym lobbowaniu w środowisku weterynaryjnym itd.

To moje ostatnie zamówienie z animalii, jak widać na menu kota składają się:
sucha karma Applaws z kurczakiem (karma bezzbożowa)
puszki Animonda Carny (niezbyt za nimi przepada)
pasztety Applawsa (to raczej jako dodatek, bo drogie)
whiskasiki odkłaczające (dzieciom należą się słodycze ;))
Na zdjeciach nie uwzględniono saszetek Felixa, które dostaje, bo nie da się jego od nich odzwyczaić i nie da ludziom żyć, zanim nie dostanie choć łyżki saszetki.
Są różne teorie, dotyczące udziału suchej karmy w diecie kotów, jest to bardzo wygodny sposób żywienia, ale wiele badań czy doniesień wskazuje na to, że sucha karma jednak "wysusza kota". To znaczy, że nawet przy stałym dostępie do wody, kot karmiony suchą karmą cały czas jest lekko odwodniony. Jestem tego świadoma, ale nie zmienię sposobu karmienia, bo jest dla mnie najlepszy, najwygodniejszy i najlepiej wychodzi finansowo, poza tym mój kot dużo pije, więc może mi nie wyschnie na wiór ;)

Najważniejsze w wyborze karmy jest to, żeby wiedzieć, za co się płaci. Kot jest mięsożercą, je głównie mięso, mięso jest drogie, więc mięsne karmy są drogie. Problem zaczyna się w momencie, gdy droga karma zawiera 25% kurczaka, a na drugim miejscu w składzie kukurydza, izolat białka roślinnego albo jakiś gluten kukurydziany... Wybierajcie karmy o jak najwyższej zawartości mięsa.
"Mięsne kawałki w smakowitym sosie" z Whiskasa to nie są kawałki mięsa! Byłam w fabryce Whiskasa i widziałam, że te kawałki, to pasztet z przemielonych produktów pochodzenia zwierzęcego, z dodatkiem białka roślinnego i zagęstników. Wychodzi to z prasy, jest cięte na kawałki i "mięsne kąski" gotowe. Ale w reklamie jest ładny kotek, więc już nas nic więcej nie obchodzi.

Przeciętny konsument jest przekonany, że prawidłowe żywienie kota polega na dawaniu mu dobrej jakości gotowej karmy. Konsumenci są utrzymywani w tej świadomości przez koncerny karmowe, które trąbią "Tylko odpowiednio zbilansowany posiłek firmy XYZ zapewni twojemu Mruczkowi zdrowie i siły witalne do późnej starości". Tak naprawdę nie przeprowadzono rzetelnych badań, porównujących oddziaływanie na organizm karm gotowych oraz posiłków niekomercyjnych, przygotowywanych przez właściciela. Większość badań na temat żywienia zwierząt, i to jest bardzo przykre, jest finansowana przez koncerny karmowe. Można się domyślić, jakie są wyniki tych badań.
Jeśli ktoś chce przeczytać o praktykach koncernów, to może TUTAJ!, albo tutaj- naukowy artykuł o kontrowersjach wokół żywienia kotów .
Czasem słysze takie teorie mądre, które aż robią z ludzi głupków- że kot nie może jeść mięsa, bo mu szkodzi- no matki i kotko kochano, kto to wymyślił??
Jeszcze większa głupota: kot powinien jeść suchą karmę, bo wtedy więcej pije i nerki mu się płuczą. No pije więcej, bo nie ma wody w pożywieniu, ale to nie znaczy, że zwiększa się łączna ilość przyjmowanej wody! Ta ilość się zmniejsza, bo kot nie jest w stanie wypić tyle, ile by zjadł w wilgotnym pożywieniu.

Sama nie szykuję kotu jedzenia, nie jestem miłośniczką BARF, ale to mój wybór. A żeby wybierać, trzeba wiedzieć, jakie ma się możliwości, to nieprawda, że kot musi jeść tylko gotową karmę, że kot po kastracji musi jeść karmę dla kastratów itd.
Wiedząc, że nikt nie dotrwał do końca tej długiej notki, kończę i pozdrawiam :)


Komentarze

Bardzo fajny artykuł. Jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam.
Bardzo ciekawe podejście do kociaków i muszę powiedzieć, że ja dlatego je cenię. Pasuje mi również wiedza o rasach kociaków https://abc-kot.pl/rasy-kotow/ gdyż wiem, iż jest ich cała masa. Zresztą kto z nas nie ceni sobie takich słodkich kociaków.
Ogólnie praktycznie wszystkie koty są bardzo fajne i ja większość z nich uwielbiam. Jednak najbardziej pozostała mi w pamięci rasa kota bengalskiego https://abc-kot.pl/kot-bengalski/ która jak widzę, wygląda całkiem ładnie. Moim zdaniem to będzie kolejny pupil którego przyciągnę do siebie do domu.
Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
Anonimowy pisze…
Żeby było mięso dopuszczone dla ludzi .bo ludzie motykami zbiją
Unknown pisze…
Żeby było mięso dopuszczone dla ludzi .bo ludzie motykami zbiją

Popularne posty