Co za życie!

Co za życie, jakoś nie mogę się ogarnąć. Może to skutek wiosennego rozbicia, ale mam wrażenie, że łapię 3 sroki za ogon i w efekcie nic z tego nie wychodzi. Jakie są pozytywy- niedługo jedziemy na tydzień do Ciepłych Krajów, żeby sobie odpocząć po trudach naszego życia. No tak- ale to ciągnie też za sobą minusy, a minusem głównym są wyrzuty sumienia finansowe, bo to dużo pieniędzy kosztuje, a na koncie internetowym robi się bilans miesięczny i ewidentnie wychodzi, że w tym miesiącu jestem pod kreską, a będzie jeszcze gorzej :( Niby pieniądze są po to, żeby je wydawać, ale jest ten wewnętrzny głosik z tyłu głowy, który krytykuje... Ale z drugiej strony pieniądze by się i tak wydały, a w ten sposób będę miała przynajmniej wspomnienia... Ech, staram się o tym nie myśleć, ale taka łyżka dziegciu zepsuje czasem beczkę miodu.
Kolejna głupia rzecz- za kilka dni wyjeżdżamy, a tu remont i przez dwa dni nie będzie w bloku ciepłej wody i nie wiem, jak ja pranie porobię :/ teoretycznie będę miała jeszcze ze dwa dni zapasu, ale mimo wszystko- nie chcę wieźć mokrych ciuchów w reklamówkach :/
I kolejna głupia rzecz- zamówiłam przez alledrogo wywołanie zdjęć, na aukcji była oferta 100 odbitek za 17zł, ja nie wysłałam dokładnie 100, tylko 90 i w związku z tym muszę zapłacić 25zł, bo wysłałam mniej zdjęć. To nie mogliby, kurde, dodać do tego zamówienia 10 pustych odbitek, żeby było 100? Bez sensu i jeszcze pewnie myślą, że jestem jakąś wariatką, która ich nęka mailami :/
Tak oto życie się toczy, ma swoje plusy i minusy, całe szczęście przynajmniej nogi nie mam złamanej :)
Bożenka śliczna panienka
I jeszcze kotka Bożenka, na którą w domu czyha tyle niebezpieczeństw, a nikt się tym nie przejmuje, tylko ja!

Komentarze

Saril pisze…
Pralki w domu nie masz? Przecież ona pobiera zimną wodę i sama podgrzewa.
Anonimowy pisze…
no racja! Ale dziś akurat nie ma ani ciepłej ani zimnej.
I.
Saril pisze…
Na starych komunistycznych osiedlach na takie okazje są studnie i można wiadrami wodę do domu nosić - chyba że w Wawie takich wiejskich zbytków nie montowali.
Anonimowy pisze…
Co ma wisieć, nie utonie... nie ma co się martwić na zapas :)

Popularne posty